Kto nie oszczędza? W dzisiejszych czasach kiedy jesteśmy na każdym kroku straszeni, ze młodzi wyjeżdżają i nie ma nikogo kto mógłby pracować na nasze emerytury :) Czy po prostu, że pieniądze, które idą do ZUS dostaniemy w bardzo okrojonej stawce. Dziś chciałabym Wam przedstawić sposób na oszczędzanie, który może część z Was już zna, może już zaczynaliście, ale np. przerwaliście.
Zazwyczaj wchodząc na jakąkolwiek stronkę, gdzie są 52 tygodnie oszczędzania początkiem jest 1 stycznia. W zasadzie jest do data kiedy coś zaczynamy lub coś kończymy. Zaczynając 52 tyg oszczędzania 1 stycznia zazwyczaj tłumaczymy się, że nie ma co wrzucić do słoika, bo jesteśmy po świętach Bożego Narodzenia lub przed nimi. Zaraz rozjaśnię tym, którzy nie wiedzą o co chodzi :)
Na czym polega 52 tygodnie oszczędzania?
W każdym tygodniu odkładasz o 1,-pln więcej niż w poprzednim. W pierwszym tygodniu 1,-pln, w drugim 2,-pln itd... - To jest wersja kiedy zaczynasz od początku. (Zaczynając 1 stycznia odłożysz w styczniu 10,-pln, ale w grudniu kiedy będzie koniec zabawy musiałbyś odłożyć 202,-pln - zakładając, ze musisz jeszcze kupić prezenty).
Drugą wersją jest wersja odwrotna. Czyli 52 tygodnie do końca - odkładasz 52,-pln, 51 tygodnie do końca - 51,-pln (wtedy zazwyczaj tłumaczymy się spłukaniem po świętach).
Dlatego ja chcę zacząć oszczędzanie już od 1 września. Najlepiej wybierzcie sobie dzień tygodnia, w który będziecie pieniądze wrzucali do słoika. W zasadzie, gdzie będziecie te pieniądze odkładali to Wasz wybór - możecie do słoika czy skarbonki lub na boczne konto oszczędnościowe lub podobne.
Ja już mam konto oszczędnościowe, a w ramach jednego konta rozliczeniowego mogę mieć tylko jedno oszczędnościowe dlatego wolę wrzucać pieniądze do słoika i wykreślać wrzucone. Ja zaczynam od 52 tygodnia :)
Dodaję ściągi:
![]() |
POBIERZ: TUTAJ |
![]() |
POBIERZ: TUTAJ |
POWODZENIA :)
Czekam na wieści od Was jak Wam idzie i liczę, że przyłączycie się do zabawy :)